Aktualności

Grześ z Gorzowa pomaga szpitalowi

Dziesięcioletni Grzegorz Rosiak z Gorzowa jest najmłodszym drukarzem przyłbic ochronnych pracującym w grupie Drukarze dla Lekarzy i wspomagającym szpital.

– Grzesiu od zawsze interesował się techniką, od elektroniki, po informatykę- mówi jego ojciec Marcin Rosiak. – Zapisaliśmy go na zajęcia z programowania. Gdy poprosił o drukarkę 3D na urodziny, nie mieliśmy wątpliwości, że to będzie prezent, który będzie mu służył długo.

Od czasu wybuchu epidemii chciał zrobić coś dobrego, włączyć się w pomoc szpitalom i pracującym w nich zespołom medycznym, przypominają rodzice. Mama 10-latka znalazła ogłoszenie na portalu społecznościowym, że grupa Drukarze dla Lekarzy na drukarkach 3D wykonuje przyłbice ochronne i szukają chętnych do pomocy. Zapytała syna, czy nie chciałby pomóc. Jeszcze przed kontaktem z grupą Grzesiek sam znalazł program, zainstalował go i zrobił próbny wydruk.

Druk jednej przyłbicy na drukarce Grzegorza Rosiaka (ze względu na jej parametry, głównie dyszę) trwa 5,5 godziny. W ciągu dnia można wydrukować 2 przyłbice. Drukarze dla Lekarzy zadeklarowali pomoc w ulepszeniu urządzenia, tak, by 2-krotnie zwiększyć jego moce przerobowe i systematycznie dostarczają filament tj. tworzywo używane w procesie drukowania przestrzennego.

Ma tylko 10 lat. Pokładami jego empatii można by obdzielić sporą grupę dorosłych.

foto i informacja Agnieszka Wiśniewska – rzeczniczka prasowa lecznicy.

Inne z sekcji 

ULICZNI KUGLARZE

W dniach 22-23 sierpnia tego roku zielonogórski deptak opanowali uliczni kuglarze z zagranicy. Wszystko za sprawą kolejnej edycji obwoźnego festiwalu Busker Tour gdzie mieszkańcy mogli podziwiać ciekawe pokazy artystów ulicznych, iluzjonistów oraz akrobatów z Japonii, Włoch, Bułgarii, Malezji, Argentyny. Była to idealna impreza adresowana do wszystkich, którzy umieją się wspólnie bawić którzy akurat znajdowali się […]

Festiwal Różnorodności 2023 przeszedł do historii

Wiele gwiazd na wojewódzkim Festiwalu Różnorodności w dwóch blokach muzycznych: ukraińskim i romskim, to czekało na gorzowian w niedzielne późne popołudnie na Starym Rynku.