100-letnia aleja drzew zniknęła bezpowrotnie dzięki kolejnemu drwalowi lubuskiemu. Tym razem ten zaszczytny tytuł otrzymuje burmistrz Trzebiechowa Izabella Staszak. Planowany remont nawierzchni ma pociągnąć za sobą likwidację ok. 800 (!!!) drzew. Cały post można przeczytać na FB Joanna Liddane
To kolejny przykład ignorancji nie tylko włodarzy i osób odpowiadających za to co dzieje się w naszych miastach i miasteczkach ale także (o zgrozo) niemałej liczby mieszkańców tych miejscowości. Ignoranci do kwadratu cieszą się, że wycięto w pień piękną, zieloną aleję drzew. I po co? Po to żeby podrzędną drogą pędzić 120/h? Dlaczego Niemcy potrafią modernizować drogi z poszanowaniem zieleni? Dlaczego tam to się udaje, a u nas trzeba zniszczyć coś co rosło kilkaset lat? Że wypadki, że bezpieczeństwo, że trzeba było? Bzdura! Nie przekonuje mnie to nawet w 1%. Można budować, modernizować i dbać o środowisko. Trzeba chcieć. Tu tej woli jak widać zabrakło.
Prawie 3 lata temu w Zbąszynku wycięto podobną piękną aleję. Jak wyglądało to kiedyś, a jak dziś można zobaczyć tu:
http://archiwum.zachod.pl/?/mieszkancy-zbaszynka-pozwa-wla?/
Wówczas burmistrz Zbąszynka obiecywał, że zostaną zasadzone nowe drzewa, że w szybkim czasie ulice znów będą zielone. Minęły 3 lata, posadzono kilka drzew z czego większość dziś to suche kikuty. Mam nadzieję, że mieszkańcy okolicznych bloków którzy tak wówczas cieszyli się z tej wycinki dziś podczas prawie 40st upałów gotują się w swoich mieszkaniach. Nie ma już drzew, które dawałyby cień. Dziś przejście ulicą Długą, Targową czy Krótką to droga przez mękę. Zero cienia, jeden wielki beton i skwar.
Czy naprawdę nie ma władnej osoby, która zatrzymałaby tą spiralę szaleństwa?
Brak mi słów 🙁