Z byłym starostą krośnieńskim, Mirosławem Glazem, rozmawia Andrzej Lambryczak
Minęło 100 dni urzędowania Starosty Grzegorza Garczyńskiego wraz koalicją ?Ponad Podziałami?. Na zorganizowanej konferencji dokonano podsumowania, które jak można było się zorientować po reakcjach opozycji Rady Powiatu nie znalazło to akceptacji. Co jest powodem, mówiąc delikatnie, waszej konsternacji?
Nowy Zarząd i nowy Starosta ma prawo dokonywać swoistego bilansu otwarcia, jednak nie możemy się zgodzić z tym, jak przedstawiane są minione cztery lata funkcjonowania Powiatu Krośnieńskiego. Ta ?konferencja? to manipulacja, niedopowiedzenia, szczątkowe informacje dot. najistotniejszych działań, zupełny brak rzetelnego obrazu ciężkiej pracy zarówno poprzedniej Rady jak i poprzedniego Zarządu Powiatu. To był wyjątkowo trudny czas szczególnie w obszarze ochrony zdrowia, kiedy to oddany w prywatne ręce szpital upadł, zamykając swoje drzwi przed pacjentami. Kampania wyborcza już się skończyła, tymczasem mam wrażenie, że nowy Starosta o tym zapomina i chciałby swoją popularność budować tylko na totalnej krytyce minionych czterech lat. Zapominając, iż wiele problemów powiatu ma swoje źródła w decyzjach podejmowanych na początku lat 2000. Geodezja, szpital te ?popularne? ostatnio tematy to problemy Powiatu od dziesięcioleci. Poprzedni Zarząd w ciągu czterech lat zrobił ogromne kroki, aby sukcesywnie je rozwiązywać.
Z waszej strony padają oskarżenia o kłamstwa i tego, że zwycięska koalicja deprecjonuje wasze osiągnięcia. W czym byłby pan gotów przyznać rację obecnie rządzącym, jaka jest prawda?
Zawsze się dziwię, gdy następcy w sprawowaniu władzy w samorządzie nie potrafią obiektywnie ocenić poprzedników. Podziękować za to, co dobre, za to, co się udało i oczywiście przypomnieć o niezałatwionych sprawach. To jest świadectwo klasy polityków. Nasza lokalna i powiatowa rzeczywistość jest jednak zupełnie inna. Pamiętam jak przed 8 laty deprecjonowano osiągnięcia Andrzeja Chinalskiego i jego działania dla Gminy Krosno Odrzańskie. Teraz ta sama ekipa dorwała się do szkalowania działań i pracy poprzedniego Zarządu Powiatu. Nigdy nie zgodzę się z przekazem, że poprzedni Zarząd jest odpowiedzialny za rozwiązanie umowy z operatorem szpitala, przez co szpital upadł. To kłamstwo i bzdura. Szkoda, że były Zastępca Burmistrza tak mało interesował się tym, co wydarzyło się w Jego mieście w, 2016 r., że teraz powtarza słowa o odpowiedzialności Zarządu Powiatu za rozwiązanie umów ze spółką Nowy Szpital Powiatu Krośnieńskiego. A prawda jest taka, że ze wszystkich sił walczyliśmy o ten szpital od początku kadencji. Jedyny cel był taki: zapewnić naszym mieszkańcom godną opiekę lekarską. Walczyliśmy o to z prywatnym operatorem, któremu w 2009 r. oddano szpital powiatowy. Chcieliśmy powoli przygotować proces przejęcia szpitala, proponowaliśmy kolejne rozwiązania prawne, aby ten proces przejść bez przerw w działalności szpitala. Jednak w 2016 r. stanęliśmy w obliczu katastrofy. Prywatny operator zamknął działalność, w listopadzie NFZ rozwiązał z nim umowy, a ówczesny Prezes w grudniu przyniósł klucze od szpitala i zostawił je na biurze obsługi interesanta w Starostwie. Mimo tego jeszcze mieliśmy nadzieję, wezwaliśmy spółkę do wznowienia działalności pod rygorem kar umownych i rozwiązania umów. Oczywiście prywatny podmiot działalności już nie podjął, a nam pozostało tylko po upływie wymaganych trzech miesięcy oświadczyć, że tym samym umowy zostały rozwiązane. Gdzie w tym wszystkim rzekoma odpowiedzialność poprzedniego Zarządu Powiatu i Starosty za ?rozwiązanie umów?? Szkoda, że nowy Zarząd i Pan Starosta Garczyński nie dopowiedział, że już w grudniu poprzednia Rada podjęła decyzję o utworzeniu szpitala powiatowego. Samorządowego i Naszego. Szkoda, że zapomniał, iż tylko Burmistrz i Rada Miasta Gubina postanowiła wesprzeć powiat w tym arcytrudnym przedsięwzięciu. Powiat i Miasto Gubin wzięli na siebie trud i odpowiedzialność za utworzenie szpitala dla naszych mieszkańców. Gmina Krosno, w której obecny Starosta był Zastępcą Burmistrza postanowiła tylko przyglądać się tej walce bez odpowiedzialności za los naszych pacjentów. Setki rozmów, spotkań, pracy ponad siły dały efekt w marcu rusza pomoc nocna i świąteczna a w kwietniu oddziały szpitalne w NASZYM POWIATOWYM SZPITALU. To zasługa byłego Zarządu Powiatu.
Obejmując urząd Starosta Garczyński dokonał przeglądu kadr. Zarzucając wam nadmierną biurokrację i przerost stanowisk. Dokonano swoistego wietrzenia w starostwie o 10 etatów. Jak pan to ocenia?
Jestem samorządowcem od lat i nie używam stwierdzenia ?wietrzenia? w administracji, to krzywdzące dla ludzi, którzy w tej administracji pracują, to kompetentni pracownicy, służący naszym mieszkańcom. Z tego, co, wiem to Starosta nie zdążył jeszcze przeprowadzić ?przeglądu?, a już kilka osób zrezygnowało ze współpracy z nowym Zarządem. Dlaczego? Trudno mi ocenić, może nie widzieli nic dobrego w formule proponowanej przez Pana Starostę i jego kolegów w Zarządzie? Okrzyczane zmiany i rzekome likwidacje stanowisk to zwykły papierowy kapiszon, gdyż zlikwidowano etaty, na których albo nikt nigdy nie był zatrudniony, albo od lat były to etaty nieobsadzone. W rzeczywistości z tego, co wiem to wypowiedzenia z pracy wręczono 2 osobom. Moim zdaniem niezasadnie. Utworzono za to etat dla Członka Zarządu i to też jest niezasadne. Starosta i Wicestarosta powinni przy pomocy pozostałych członków Zarządu i kadry zarządzającej Starostwem i jednostkami organizacyjnymi powiatu z powodzeniem radzić sobie z prowadzeniem powiatowym spraw.
Najbardziej spektakularne zmiany dotyczyły Wydz. Geodezji, a powodem tych zmian był jak się podaje delikatnie mówiąc zastój administracyjny. Czy uważa pan, że ta ocena jest krzywdząca i nieprawdziwa?
Problemy i zaniedbania w tzw. geodezji sięgają kilkunastu o ile nie kilkudziesięciu lat. Nie zgodzę się absolutnie ze stwierdzeniem rzekomego zastoju administracyjnego. Poprawie sytuacji w tzw. Geodezji poświęcono w minionej kadencji wiele wysiłku, bo kiedy przejmowałem zarządzanie w Starostwie otrzymywałem wiele sygnałów, że nie dzieje się tam dobrze. Stąd decyzja o zmianie organizacyjnej i sposobie prowadzenia Wydziału. Po długich wysiłkach, udało mi się skompletować zespół nowych pracowników z odpowiednimi kwalifikacjami, m.in. pozyskano 3 nowych geodetów do pracy w Starostwie. Pozyskałem wykonawcę, który wyprowadza braki w prowadzeniu tzw. mapy cyfrowej. Pozostawiłem przygotowany do pracy Zespół. Byłem inicjatorem i walczyłem o pozyskanie środków z funduszy unijnych na realizację projektu w zakresie modernizacji zasobu geodezyjnego. W krótkim czasie do powiatowej geodezji trafi kilka milionów złotych, które powinny również poprawić sytuację. Następcy dostali, więc wszystko na tacy wystarczy odpowiednio wykorzystać zasoby kadrowe i finansowe. Póki, co nie widzę żadnych spektakularnych działań nowego Starosty w tym obszarze, a tzw. ?głosy na mieście? donoszą wręcz, że sytuacja ulega pogorszeniu. Najgorsze jest to, że pozwala się na krytykę ciężkiej pracy pracowników geodezji, którzy wykonują mozolną pracę mającą na celu naprawę zaniedbań kilkunastu lat.
Analizując wystąpienia na konferencji zrozumiałem, że priorytetem w tym roku będzie dla nowego zarządu ustabilizowanie sytuacji organizacyjnej jak i finansowej Zachodniego Centrum Medycznego. Czy faktycznie w tak fatalnym stanie finansowym pozostawiliście spółkę ZCM?
Spółka nie została ?pozostawiona?, działa i funkcjonuje. Ale jak w każdym samorządzie jest tzw. ciągłość władzy i problemy po prostu trzeba rozwiązywać. Gdyby Powiatem zarządzał inny Zarząd i inny Starosta również musiałby się zmierzyć z sytuacją Spółki. Dla poprzedniego Zarządu priorytetem było utworzenie szpitala powiatowego, to było zadanie determinujące wszystkie wysiłki i zasoby. Teraz czas go utrzymać i przede wszystkim rozwijać o nowe formy działalności. Gdyby nie determinacja poprzedniego Zarządu dziś nie byłoby Naszego Szpitala.
Spytam jeszcze o najważniejsze wyzwanie, jakim jest szpital powiatowy. Mały, ale rozległy terytorialnie, bo w dwóch miastach, ponadto beneficjentem szpitala są wszystkie gminy powiatu. Z otrzymywanych komunikatów można wywnioskować, że pozostawiliście niezły bałagan organizacyjny i techniczny. To jak faktycznie jest i kto tu rozmija się z faktami?
Pozostawiliśmy rozwijającą się spółkę szpitalną z Prezesem (dziś go nie ma), pracownikami administracji i kadrą medyczną. Utworzenie szpitala to nie postawienie budki z warzywami, to proces rozłożony na kilka lat, zwłaszcza, że do dyspozycji mieliśmy zdegradowany i zaniedbany przez poprzedniego zarządcę obiekt szpitalny. Braki techniczne, z którymi walczyliśmy każdego dnia pokazywały codziennie jak błędne było oddanie w 2010 r. szpitala w prywatne ręce, które niekoniecznie interesowały się inwestycjami w ten majątek. Stanęliśmy przed zadaniem albo powoli będziemy przywracać normalność w tym szpitalu i codziennie walczyć z kolejnymi brakami technicznymi albo się poddajemy i szpitala nie będzie. Nie było nic, sprzętu, planu inwestycyjnego i ludzi. Były za to wymogi służb sanepidu, NFZ, a przede wszystkim nadzieja mieszkańców na to, że wreszcie będzie Nasz Szpital. Moim zdaniem przeprowadziliśmy ten szpital przez najtrudniejszy czas i się udało szpital działa, sukcesywnie był doposażany i modernizowany. Udało się pozyskać i wydać środki z budżetu państwa( 1200000 zł) na wyposażenie. Udało się pozyskać wsparcie samorządu Województwa Lubuskiego 200 tys. Zł. To sukcesy i ciężka praca wielu ludzi, które już poszły w zapomnienie.
Aby ustabilizować sytuacje m. in w szpitalu obecny starosta powołał na stanowisko Członka Zarządu doświadczonego samorządowca krośnieńskiego. Czy uważa pan, że to wystarczy?
MG. Trudno mi ocenić doświadczenie Pana Radosława Sujaka etatowego Członka Zarządu Powiatu, nie znam Jego drogi zawodowej. Z tego, co wiem ok. 2 lata pełnił funkcję Wiceprezydenta Gorzowa Wlkp., nie wiem dokładnie, czym zajmował się wcześniej i jakie ma doświadczenia w zarządzaniu placówkami medycznymi i spółkami prawa handlowego. Wiem, że był kilka lat radnym gminnym. Czy to wystarczy? Z pewnością do dobrego zarządzania szpitalem potrzebny jest kompetentny i doświadczony Prezes, którego w szpitalu od kilku miesięcy nie ma. I nie słychać o tym, aby obecny Zarząd zamierzał to wreszcie zmienić i ustabilizować zarządzanie szpitalem. To Prezes powinien opracować plan rozwoju i odpowiadać za jego realizację, tymczasem teraz nie wiadomo, kto i za co odpowiada w kwestii funkcjonowania szpitala. Z lokalnych plotek słyszałem natomiast, że pod koniec marca powołano na tydzień jakąś osobę na stanowisko Prezesa Zarządu i po kilku dniach odwołano. Dlaczego? Nie wiem. To z pewnością nie służy tej spółce i szpitalowi.
Panie starosto mamy w powiecie ponad 430 km dróg z tego 80% wymaga przebudowy czy wyście nic nie budowali i nie remontowali dróg powiatowych?
Kadencja 2014-2018 była chyba najbogatszą kadencją, jeżeli chodzi o remonty i modernizacje dróg. Wymienię tu tylko najbardziej spektakularne osiągnięcia: Droga Krosno Odrzańskie ? Bytnica wraz ze ścieżką rowerową, droga Retno ? Sarbia ? Czarnowo, Droga w Bobrowicach – historyczne wydarzenie po kilkudziesięciu latach udało się wreszcie przykryć bruk i tzw. kocie łby, droga we wsi Wełmice, drogi na terenie Gminy wiejskiej Gubin: Witaszkowo ? Kozów, Chlebowo, Łomy, droga Kosierz ? Trzebule. I wreszcie najważniejsze wydarzenie w zakresie inwestycji drogowych w historii powiatu ? przebudowa dróg w Gubinie za blisko 11 mln. zł pozyskanych z funduszy unijnych. Życzę obecnemu Zarządowi realizacji, choć części takich inwestycji drogowych jak za naszej kadencji. Zostawiliśmy także kilka przygotowanych do realizacji inwestycji, np. drogę do Wężysk, ul. Kresową w Gubinie. Tylko czy obecny zarząd zechce je realizować?
Opieka medyczna czy drogi to nie wszystkie zadania starostwa, ale też inne te własne i zlecone. Czy pana zdaniem jak i opozycji, której pan jest naturalnym liderem starczy pieniędzy w innych działach np.: dla oświaty lub organizacji pozarządowych?
Opozycja to szerokie pojęcie i ja nie aspiruję do bycia ?liderem opozycji? jestem przewodniczącym Klubu Radnych PSL i tylko w naszym imieniu mogę się wypowiadać. Co do pieniędzy to obecny zarząd zaciągnął już 3,5 mln kredytu to pokazuje, że będzie problem z finansowaniem wszystkich zadań. Moim zdaniem po to jest Zarząd żeby sobie radził w każdej sytuacji finansowej. Marudzenie i narzekanie świadczy tylko o braku kompetencji osób, które za to odpowiadają. Osobiście trzymam kciuki żeby wystarczyło na wszystkie zadania realizowane przez Powiat Krośnieński. W naszej kadencji spłaciliśmy kilka milionów długów po poprzednikach, zainwestowaliśmy miliony w drogi, szkoły, chodniki, szpital i dawaliśmy radę. Budżet powiatu zostawiliśmy w dobrej kondycji teraz czas na nowy Zarząd ? powodzenia.
Rządząca koalicja Ponad Podziałami zapowiedziała ? taka jest ich umowa, że stanowisko starosty krośnieńskiego po 2,5 roku przypadnie następnemu koalicjantowi. W praktyce to ma tak wyglądać, że obecnie zarządza urzędem powiatowym przedstawiciel z Krosna a za 2,5 roku będzie to przedstawiciel Gubina. Co pan o tym sądzi?
Nie wierzę w takie rozwiązanie to chyba było mydlenie oczu mieszkańcom Gubina przez radnych reprezentujących KWW Ponad Podziałami, ponieważ w kampanii wyborczej obiecywali ?będzie starosta z Gubina? a tak nie jest. To rzucony w przestrzeń medialną pomysł na uratowanie wizerunku radnych z Gubina. No chyba, że się mylę, a wówczas będę niezmiernie zaskoczony, jeżeli takie rozwiązanie wejdzie w życie.
Na koniec zapytam widzi pan współpracę bez antagonizmów wszystkich radnych pod hasłem ?wszystkie ręce na pokład ponad podziałami?. Czy może pan, jako były starosta a obecny lider opozycji powiedzieć coś pozytywnego na temat obecnego zarządu?
Jestem człowiekiem kompromisu, zawsze gotowym do współpracy, nie raz wyciągałem ręce do moich przeciwników politycznych. Bo zawsze uważam, że tylko zgoda buduje, a to najważniejsze dla naszych mieszkańców. Jednak nie pozwolę na to, aby następcy zniszczyli wizerunkowo wszystko to, na co pracowaliśmy minione 4 lata. Nie znoszę przekłamywania rzeczywistości, manipulowania informacjami i wprowadzania niedopowiedzeniami mieszkańców w błąd. Coś dobrego? Może przyjdzie na to czas, kiedy rzeczywiście pojawią się jakieś owoce pracy Nowego Zarządu. 100 dni i ?konferencja? to za mało. Dziś mogę powiedzieć, że są bardzo dobrzy w krytykowaniu i budowaniu tzw. negatywnego wizerunku swoim poprzednikom. Szkoda, że zamiast szukać współpracy ?ponad podziałami? prowadzona jest nadal swoista kampania i walka wyborcza.
Dziękuję za rozmowę i życzę dobrej współpracy z nowo wybranym zarządem powiatu.
(Kwartalnik ?Krosno nad Odrą?)