Wywiady

?ZGODA? sprawia przyjazne życie?

Szwajcarskie czteroletnie doświadczenia uspasabiają mnie do nowej życiowej fazy. Oczywiście w stopniu podstawowym, ale uprawniającym do aktywności społecznej.
Toteż rozpoczęłam poszukiwanie organizacji, do której mogłabym należeć. Przeglądając długą listę wspólnot polonijnych na terenie Helvetii zatrzymałam się przy nazwie Polskie Towarzystwo ZGODA w Zurychu, którego Prezesem jest pani prof. dr Maria-Jolanta Zagalak-Hofman. Na ręce pani Prezes zadeklarowałam swoją wolę włączenia się do Towarzystwa i po kilku minutach otrzymałam zaproszenie na Biesiadę Noworoczną, która tradycyjnie odbywa się na przełomie stycznia/lutego każdego roku.
Pierwsze lata uczestniczyłam, jako sympatyk zdarzeń, ale od lutego 2018 r. jestem członkiem Polskiego Towarzystwa ZGODA w Zurychu.

O historyczny rys poprosiłam panią prof. dr Marie Jolante Zagalak-Hofman Prezesa Polskiego Towarzystwa ZGODA w Zurychu

Nasza wspólnota skupiająca Polaków na terenie Szwajcarii ma historię sięgającą XIX wieku. Bowiem wiosną roku 1865 Ignacy Daszyński – student chemii na uniwersytecie w Zurychu założył Stowarzyszenie Robotników Polskich w Zurychu, protoplastę obecnego Towarzystwa Polskiego ZGODA.
Ignacy Daszyński rozwijał prężną działalność konspiracyjną na rzecz przywrócenia polskości terenom utraconym na skutek rozbiorów. Podejmowane formy działań okazały się niebezpieczne i wymknęły się spod kontroli, a to spowodowało policyjną deportację Ignacego Daszyńskiego ze Szwajcarii do Galicji. Natomiast Gabriel Narutowicz – student politechniki zuryskiej mógł pozostać na prawach azylu politycznego, ponieważ pochodził z zaboru rosyjskiego i deportowanie do Rosji groziło mu śmiercią. Na skutek zaostrzonej policyjnej obserwacji środowiska tworzącego polską wspólnotę w Zurychu, wyciszono oficjalną działalność na wiele lat. Wznowienie aktywności Polaków na terenie Szwajcarii następuje po przyjeździe do Zurychu Feliksa Perla z Ameryki, posiadającego znaczne doświadczenia w działaniach polonijnych na świecie.
Na polecenie Józefa Piłsudskiego zachęca on Polaków do zgodnego działania, mając na uwadze ówczesną sytuację Polski. W efekcie tego w dniu 8 września 1894 roku zostaje Towarzystwo reaktywowane, ale pod zmienioną nazwą: Towarzystwo Socjalistycznych Robotników Polskich ZGODA w Zurychu.
Nazwa ta przetrwała do 1935 r. Jednak po śmierci Marszałka Józefa Piłsudskiego zmieniono statut i przyjęto nazwę o brzmieniu: Towarzystwo Polskie ZGODA w Zurychu, które istnieje niezmiennie i skupia chętnych między innymi do uczestnictwa w kultywowaniu historycznych tradycji.

Pani Prezes, jak uzyskała Pani status lidera tego zacnego środowiska?

Do Szwajcarii przybyłam razem z mężem dr hab. Bolesławem Zagalakiem w dekadzie lat siedemdziesiątych minionego wieku. Mój mąż otrzymał stypendium w Zurychu. Jak zwykle młodzież akademicka w swojej żywotności poszukuje miejsc na spotkania.
W latach 1970-1991 prezesem Towarzystwa był Franciszek Zimnota, człowiek niezwykle charyzmatyczny.
Z zawodu był szewcem o wielkim sercu i gotowości udzielania pomocy każdemu rodakowi w potrzebie. To sprawiło, że mój mąż z oddaniem wspierał go w pełnieniu funkcji prezesa. Zdobyte doświadczenia okazały się bezcenne, kiedy po śmierci Franciszka Zimnoty przejął jego obowiązki. Prezesura Bolesława Zagalaka trwała do jego śmierci w dniu 19 listopada 1998 r. Po czym funkcję powierzono mnie i tak nieustannie trwam, mimo moich próśb o zmianę na kolejnych walnych zgromadzeniach.

Doskonale rozumiem wspólnotę, ponieważ Pani Prezes dysponuje wspaniałymi i niezbędnymi zdolnościami zarówno pedagogicznymi, jak i dyplomatycznymi dla stwarzania właściwych relacji z wszelkimi instytucjami szwajcarskimi, polskiej dyplomacji, a także ze środowiskami partnerskimi. Bowiem Towarzystwo Polskie ZGODA w Zurychu ze względu na swoje korzenie jest organizatorem prestiżowych zdarzeń.
Pani Prezes proszę opowiedzieć o nich czytelnikom.

W bogatym programie każdego roku tradycyjnie obchodzimy Święto Konstytucji 3 Maja i 11 listopada Wyzwolenie Polski. Z okazji tych dwóch świąt Towarzystwo ZGODA przygotowuje i zaprasza wszystkich chętnych do udziału w spotkaniach w dwóch punktach:
? przed budynkiem przy Auf der Mauer 13, w Zurychu. Bowiem pod tym adresem historycznie mieściły się klubowe sale spotkań i różnych odczytów ZGODY, a także prowadzonej przez nią Biblioteki Polskiej i Uniwersytetu Robotniczego. Tablice usytuowane na Fasadzie budynku wykonał, jak piszą źródła, Xawery Dunikowski. Znaczenie ich jest ogromne, bowiem upamiętniają pobyt Józefa Piłsudskiego w roku 1914, który wówczas wspierał Towarzystwa ZGODA i STRZELCA. To właśnie spod tego adresu wyruszyły do boju wszystkie zachodnioeuropejskie ugrupowania STRZELCA.
? w Eidgenössische Technische Hohschule Zürich (skrót ETHZ – Federalny Instytut Technologii Zurych).
Tutaj znajduje się tablica upamiętniająca Gabriela Narutowicza zasłużonego profesora –
wykładowcy Budownictwa Wodnego oraz wielkiego orędownika polskich spraw.
W obu miejscach są składane kwiaty i śpiewane pieśni patriotyczne.
Finałowym miejscem uroczystych polonijnych spotkań jest – tym razem, ale mamy nadzieję, że nie po raz ostatni – Teatr STOK w Zurychu, który został założony w 1970 r. przez polskiego artystę Zbigniewa Jana Wincentego Stoka-Stokowca. Miło powiedzieć, że wcześniej grał on w Teatrze im. Leona Kruczkowskiego w Zielonej Górze. Kiedy znalazł się na terenie Zurychu postanowił stworzyć polski teatr, znalazł podpiwniczenie w kompletnej ruinie, wykorzystywane jako magazyn win, i podjął decyzje, że to będzie właśnie to miejsce. Dokonał swoistego cudu! Zachęcam do odwiedzenia strony internetowej Teatru Stok, który obecnie skupia Polaków podczas ciekawych zdarzeń artystycznych, łączących Polonię z przybywającymi artystami z kraju ojczystego. Towarzystwo ZGODA upowszechnia je i zachęca do uczestnictwa.

Z głębi serca pragnę wyrazić Pani Prezes wdzięczność za podzielenie się swoimi społecznymi doświadczeniami z rozwijania polonijnych wspólnotowych relacji w ZGODZIE.

Glattbrugg, 18 listopada 2018 r.

_________________________

Teresa Rataj-Sikoń, urodziła się w wielodzietnej, wiejskiej rodzinie. Dzieciństwo spędziła w Brudzewicach (powiat opoczyński).

Wykształcenie i dwudziestoletnią praktykę pedagogiczną zdobyła na terenie Ziemi Lubuskiej.

Od  1988 r. z domowego zielonogórskiego adresu Teresy Rataj-Sikoń płynęły inspiracje rozlicznych charytatywnych działań na rzecz osób niepełnosprawnych w Polsce i za granicą. Obecnie swoją społeczną aktywność kontynuuje w środowiskach polonijnych w Szwajcarii, Stowarzyszeniu ?PRZYSTAŃ? w Krośnie Odrz., Związku Powiatów Polskich oraz Stowarzyszeniu Dziennikarzy Rzeczpospolitej Polskiej. Nieustająca aktywność społeczna ciągle wzbogaca dorobek publicystyczny Teresy Rataj-Sikoń.

Inne z sekcji 

Uzdrawiająca Starożytna Wiedza

Współczesna medycyna serwuje coraz to nowsze zabiegi chirurgiczne z wykorzystaniem, najlepszego sprzętu, który ma doprowadzić pacjenta do sprawności psychofizycznej.

Nasze drzwi są otwarte dla wszystkich gorzowian

Z cyklu „Krótko i na temat”, z Anetą Gnaczyńską, menadżerką Klubu Kultury MCK „Zodiak”, rozmawia Ryszard Waldun.