
Wielu gorzowian z łezką w oku ogląda wystawę zdjęć znanego nie tylko w Gorzowie Waldemara Kućko.
Pan Krzysztof, który był wieloletnim pracownikiem Zakładów Włókien Chemicznych „Stilon”, z sentymentem ogląda wystawę na Starym Rynku.
Szkoda, że jeden z największych zakładów w historii Gorzowa już nie istnieje – wspomina.
Kiedy mówię znajomym, że produkowaliśmy np. żyłkę wędkarską, kasety magnetofonowe, a także klisze do zdjęć rentgenowskich, słuchają z niedowierzaniem.
Zarówno gorzowianin, jak i inni oglądający wystawę, mówią, że wspomnienia wracają.
Dodajmy, że fabryka powstała w 1951 roku i początkowo była kojarzona z produkowaniem jedwabiu włókienniczego.