Z poetyckiej teki

Majowy deszcz

Majowy deszcz

I znowu maj, i słowik śpiewa

Majowy deszcz znów szumi w drzewach

Znów zapach bzu się z wiatrem niesie

Kukułkę słychać gdzieś w oddali

I znów szaleńcy świat chcą spalić

 

I znowu ziemia krwią nasiąka

I łąki  znowu się czerwienią

I znowu rany w czarnej ziemi

I trupi odór ponad ziemią

 

Boga o moc poeta prosił

O rządy mądrych, dobrych ludzi

Lecz chyba nie za bardzo wierzył

W Bogu sumienia nie obudził

 

Bo nadal rządzi nami chciwość

Bo rządy mają znów krętacze

Niewiele znaczy sprawiedliwość

I prawo dalej nic nie znaczy

 

Zasrańcy mają broń i władzę

I chcą podpalać świat na nowo

Więc znów prosimy, dobry Boże

W dobroci swojej rzeknij słowo

 

Poetów niechaj sny się spełnią

Marzenia ich racz ucieleśnić

Niechaj złowrogi dźwięk nad ziemią

Słowiczej nie zagłusza pieśni

 

 

A zwykłym prostym biednym ludziom

(Czegóż do szczęścia im potrzeba)

Niech słońce świeci i majowy

Deszcz niechaj szumi w drzewach

 

Autor: Marian Bugajski