Z poetyckiej teki

„Bronimy rzeki”

Bronimy rzeki

 

Płynie rzeka płynie

po polskiej krainie

Płynie coraz wolniej

Wolno toczy wody

Niewiele zostało

z jej dawnej urody

 

Płynie jeszcze płynie

Nie przestaje płynąć

Nie dadzą Polacy

polskiej rzece zginąć

 

Dzielnie przed wrogami

będą rzeki bronić

Będą szukać winnych

by wody uchronić

 

W sejmie i w senacie

Żywo obradują

co by trzeba zrobić

tym, co ryby trują

 

W temacie pan prezes

także się wypowie

choć innych tematów

ma mnóstwo na głowie

 

Kłóci się lewica

z prawicowym rządem

sąd z prokuraturą

prokurator z sądem

 

Marszałek z rzecznikiem

rzecznik z komendantem

referent z rejentem

strażak z policjantem

 

Także wójt z sołtysem

mają swe pomysły

kijem – oni wiedzą

nie zawrócisz Wisły

 

Premier i prezydent

kłóci się i spiera

A rzeka? nie szemrze

Powoli umiera