Małgorzata Witkowska z Gorzowa śmieje się, że ma niespokojne serce i bardzo często myśli komu i jak pomóc. Sama organizuje różne akcje, ale i sama w wielu uczestniczy.
Ze względu na trwającą pandemię wiele informacji o sobie przekazała mi on-line, ale na wspólne zdjęcie na gorzowskim bulwarze umówiliśmy się w realu.
Oto co udało się zrobić
Udało mi się :
Zorganizować Bieg charytatywny Pobiegnij dla Kubusia
Organizowałam akcje charytatywne dla hospicjum w Polsce
Wyciągnęłam wraz z moim synem Mateuszem rodzinę: ojca i dwoje jego dzieci wyjść z domu i pokazać im jakie piękne są miejsca poza domem.
Udało mi się wraz synem nauczyć mówić czternastoletniego chłopca Kacpra z Gdańska.
Działam wspólnie z grupą osób niepełnosprawnych „Bariery Osób Niepełnosprawnych”.
Pilnuję dzieci znajomych.
Biorę udział w Budżecie Obywatelskim.
Udało się wspólnie z mieszkańcami z Gorzowa Wlkp z Budżetu Obywatelskiego wyremontować chodnik przy ulicy Żniwnej.
Teraz przed nami następny Budżet Obywatelski 9 czerwca zobaczymy co dalej z projektem”Budowa i przebudowa chodnika przy ulicy Żniwnej”.
Brałam udział w festynie charytatywnym.
Organizowałam różne kiermasze ciast na cele charytatywne.
Pomagam w nauce języka niemieckiego.
W szkołach uczestniczyłam w zbiórce pieniędzy na cele charytatywne.
Brałam udział w różnych kiermaszach ciast na rzecz dzieci .
Zwracam się do Urzędu Miasta z różnymi prośbami no załatanie dziur na jezdni, czy postawienie nowych wiat przystankowych itd.
Poza tym troszczę się o różne zwierzęta.
Jestem wolontariuszem.
Od początku wirusa pomagałam osobom starszym kupić zakupy, wykupić lekarstwa itp.