Aktualności

Moje podróże


W starym roku na zaproszenie Joanny i Grzegorza Łotoczko odwiedziłem rodzinę przy ulicy Kalinowej 11 w Czechowie w gminie Santok, gdzie podczas spotkania wspólnie z synem Sebastianem opowiedzieli mi o Rodzinnej Pasiece „Łotoczko”
Pan Grzegorz wracając myślami do historii, zdradził, że pszczoły w rodzinie były od zawsze, dziadek miał pasiekę, a także wujek, a Rodzinną Pasiekę Łotoczko prowadzą od 10 lat.
Jest to tzw. pasieka wędrowna.
Pan Grzegorz dodaje, że znany fizyk Albert Einstein powiedział kiedyś, że jeżeli zginie ostatnia pszczoła, to człowiekowi pozostaną jedynie cztery lata istnienia.
Pani Joanna przysłuchując się rozmowie, nie omieszkała wymienić miody z ich Pasieki, a są to: miód wielokwiatowy, rzepakowy, akacjowy, faceliowy, nostrzykowy, gryczany, a także spadziowy.
Pani Joanna zdradziła mi, że wiele osób zadaje im pytania jaki miód polecają w dolegliwościach wymienianych przez tych, którzy proszą o poradę.
Pan Sebastian (syn Państwa Łotoczko) podkreśla, że oprócz miodu pozyskują także pyłek kwiatowy, pierzgę, a także mleczko pszczele.
Na zakończenie spotkania właściciele Rodzinnej Pasieki „Łotoczko”, przypominają, że miód jest bardzo zdrowy, a oprócz medycyny wykorzystywany jest w kosmetologii i dietetyce.

Inne z sekcji 

80-lecie polskiego Gorzowa

W dniu 30 stycznia 1945 roku Landsberg an der Warthe wcale nie był miastem opuszczonym przez Niemców, ani też nie był to dzień polskiego osadnictwa.

Zielonogórzanie uczcili jedną z najtragiczniejszych dat w dziejach miasta

W Zielonej Górze 29 stycznia br. odbył się marsz pamięci w 80. rocznicę Marszu Śmierci żydowskich więźniarek z obozu pracy.